Suns pokonali Lakers i awansowali do półfinałów Konferencji Zachodniej
04.06.2021
W obecnym sezonie, po 10 sezonach sportowej niemocy, Phoenix Suns awansowali do rozgrywek playoffs. Zrobili to w wyśmienitym stylu, jako zespół numer 2 Konferencji Zachodniej i całej ligi, a do numeru 1 brakło im jedynie jednego zwycięstwa.
W pierwszej rundzie rozgrywek posezonowych Suns zmierzyli się z Los Angeles Lakers, numer 7 sezonu regularnego, z zespołem, który swoje miejsce w playoffs wywalczył w turnieju play-in, pokonując Golden State Warriors (nr 9).
Zwycięzcą serii zostali gracze Phoenix Suns (4-2)
Słońca, awansując do playoffs, wykonali swój podstawowy plan na obecny sezon, więc do rywalizacji z Jeziorowcami podchodzili nie obciążeni żadnymi oczekiwaniami, napędzani jedynie własnymi ambicjami. Natomiast dla Lakers, obecnych mistrzów NBA, zespołu naszpikowanemu znanymi nazwiskami, obrona tytułu była kwestią kluczową. Sezon zasadniczy Lakers obarczony był wieloma kontuzjami, dotyczącymi przede wszystkim dwóch kluczowych graczy: Lebron’a James’a oraz Antonio Davis’a. Obaj gracze wystąpili wspólnie na parkiecie w zaledwie 27 meczach, toteż zespół Jeziorówców przez większość sezonu nie prezentował pełnego potencjału jaki posiadał, a forma graczy rotacji niejednokrotnie pozostawiała wiele do życzenia. Nie mniej jednak, wiadomym było, że sztab Lakers zrobi wszystko by w fazie playoffs wystąpili wszyscy kluczowi gracze, a sami zawodnicy mieli sporo do udowodnienia, m.in. fakt, że są w stanie zaprezentować poziom gry godny obrońców tytułu i ten tytuł obronić.
To były główne obawy sztabu, graczy i kibiców Suns. Trafiając już w pierwszej rundzie playoffs na powracających do formy Lakers, można było odnieść wrażenie, że niezwykle udany regularny sezon i rozstawienie z numerem 2, nie dostarczyło Słońcom, żadnych benefitów. Dodatkowo, pierwsza piątka Lakers górowała nad pierwszą piątką Suns w każdym mierzalnym aspekcie. Oto porównanie:
Mecz nr 1: Lakers – Suns 90-99 (1-0 dla Suns)
Suns wygrali pierwszy mecz serii we własnej hali 99-90, od początku meczu grając swoje, stosując solidną obronę i zbilansowany atak. Udało się wyłączyć Anthony Davis’a, który zdobył jedynie 13 punktów, a Lebron James nie zagrał jak przystało na króla, trafiając tylko 18 oczek. W składzie Suns brylował Devin Booker z 34 punktami, a Deandre Ayton miał ich 21 oraz 16 asyst. Chris Paul nabawił się kontuzji, która, mimo jego ambicji do walki, mocno ograniczyła jego poczynania w kolejnym meczu. Po meczu, Anthony Davis wspomniał, że w kolejnym meczu zagra na swoim solidnym poziomie.
Dla trzech graczy pierwszej piątki Suns był to debiut w playoffs: Devin Booker, Deandre Ayton oraz Mikal Bridges. Dla dwójki z nich był to niezwykle udany debiut. Devin Booker ustanowił rekord organizacji w zakresie ilości punktów zdobytych w debiucie, zdobywając ich 34, a Deandre Ayton w zakresie liczby zbiórek w debiucie – uzyskał ich 16.
Mecz nr 2: Lakers – Suns 109-102 (1-1)
Pierwszą kwartę wygrali Lakers różnicą 6 punktów, a pozostałe ćwiartki były niezwykle wyrównane. Anthony Davis jak obiecał, tak dotrzymał słowa, zdobywając 34 punktów i 10 zbiórek. Lebron James i Dennis Schroder dołożyli odpowiednio 23 i 24 punkty. Suns zagrali dobrze, lecz przy tak wyrównanym pojedynku, zabrakło zimnej krwi w końcówce, gdzie mimo wypracowania dogodnych sytuacji, Suns nie trafili kluczowych rzutów. Ponownie wspaniale zagrali Devin Booker (31 punktów) i Deandre Ayton (22 punkty), natomiast fenomenalne zastępstwo Chris’a Paul’a dał Cameron Payne. Zaskakiwał dynamiką, agresją w obronie i odwagą w ataku, zdobywając 19 punktów i 7 asyst.
Mecz nr 3: Suns – Lakers 95-109 (2-1 dla Lakers)
Suns przegrali trzeci mecz, a w serii prowadzili Lakers 2-1. Pierwsza kwarta była zacięta i budująca, dająca nadzieję na sukces w całym meczu (28-27 dla Suns). Druga kwarta to pokaz nieskuteczności po obu stronach, wręcz dramat, 16-12 dla Lakers. W kolejnej kwarcie Słońca nie pokazały w ogóle swoich atutów ofensywnych, a w luki w obronie pozwoliły Lakers trafiać niezwykle swobodnie i widowiskowo (33-23 dla Lakers). W czwartej kwarcie Suns próbowali, ale frustracja i brak pomysłu na grę paraliżowały ich akcje. Zdobyli się na tzw. powrót, ale udało się jedynie zniwelować przewagę Lakers, ale nie odrobić całości strat (33-32 dla Lakers). Anthony Davis, Lebron James i Dennis Schroder zdobyli w sumie 75 punktów. Po stronie Suns, Devin Booker – 19 punktów, Deandre Ayton – 22 punkty i 11 zbiórek, Cameron Payne – godne zastępstwo Chris’a Paul’a i 15 punktów. CP3 zagrał, ale decyzją trenera dostał mniej czasu.
Mecz nr 4: Suns – Lakers 100-92 (2-2)
Suns wyrównali stan rywalizacji do 2-2. Chris Paul wyglądał na zdrowego. Był bardzo aktywny w obronie, stanowił element zbilansowanego ataku, asystował i po generalsku prowadził grę. Wydawało się, że ma coś do udowodnienia. W całym meczu zdobył 18 punktów, 9-krotnie asystował i 3 krotnie zbierał piłkę z tablicy. Jae Crowder i Devin Booker dołożyli po 17 punktów. W drugiej kwarcie, kontuzji pachwiny nabawił się Anthony Davis i w drugiej połowie już nie pojawił się na parkiecie. Po wyrównanej pierwszej kwarcie, Suns budowali swą przewagę w dwóch kolejnych, prowadząc przed 4 kwartą 81-65. W ostatniej odsłonie meczu, Słońca nie pozwolili sobie wydrzeć zwycięstwa.
Mecz nr 5: Lakers – Suns 85-115 (3-2 dla Suns)
Suns rozbili Lakers różnicą 30 punktów, wychodząc w serii na prowadzenie 3-2. Tę przewagę Słońca miały już w połowie meczu, co jest najwyższym osiągnięciem w historii organizacji Phoenix Suns. Wypracowali tę przewagę dzięki fantastycznej grze w drugiej kwarcie, w której pozwolili rzucić Lakersom zaledwie 10 punktów, sami trafiając 32. Niestety, Chris Paul został znowu przetrącony przez co cofnął się w leczeniu kontuzji z pierwszego meczu. Natomiast w tym spotkaniu, w ogóle nie zobaczyliśmy Anthony Davis’a. Devin Booker ponownie rozegrał kapitalny mecz, zdobywając 30 punktów. W tym spotkaniu doskonale funkcjonowała obrona Phoenix, a po jego zakończeniu wydawało się, że Suns znaleźli trwały sposób na ogrywanie Lakers.
Mecz nr 6: Suns – Lakers 113-100 (4-2 dla Suns)
W tym spotkaniu Suns ustanowili nowy rekord celnych rzutów za 3 punkty w meczu playoffs, trafiając w sumie 18-krotnie. Devin Bokker trafił aż 8 razy, a Jae Crowder dołożył kolejne 6 trafień. Devin Booker zagrał koncertowo, zdobywając 47 punktów i 11 zbiórek. Dzięki wysoko wygranej pierwszej kwarcie (36-14), Suns od początku do końca kontrolowali mecz. Lebron James nigdy nie przegrał pierwszej rundy playoffs, zatem była to jego pierwsza porażka na tym etapie rozgrywek. Zdobył 29 punktów, lecz na niewiele się to zdało. Anthony Davis wystąpił w składzie podstawowym, lecz w 6 minucie z grymasem na twarzy musiał opuścić parkiet. To było wspaniałe wyjazdowe zwycięstwo Suns, wieńczące pierwszy od 10 sezonów występ Suns w playoffs.
Statystyki serii
Rywalizacja Phoenix Suns z Los Angeles Lakers w statystykach drużynowych wyglądała następująco:

Źródło zdjęcia: nba.com
Liderami wśród graczy byli:

Źródło zdjęcia: nba.com
Więcej statystyk znaleźć można pod adresem: https://www.nba.com/playoffs/2021/west-first-round-2/stats
Kto w kolejnej rundzie?
W kolejnej rundzie playoffs, która będzie półfinałem konferencji, Suns zmierzą się z reprezentantem stanu Kolorado – Denver Nuggets. Gracze Nuggets w pierwszej rundzie pokonali Portland Trail Blazers w stosunku 4-2, a sezon regularny zakończyli bilansem 47-25 i trzecią pozycją w tabeli.