Roszady kadrowe w zespole

05.01.2022

Ostatnie dni to wiele ruchów kadrowych w zespole. Od wielu tygodni, trener Suns z powodu kontuzji nie może korzystać z usług Dario Sarića, Franka Kaminskyego i Abdela Nadera. Dodatkowo do grupy trzech podstawowych graczy odsuniętych z powodów covidowych (Deandre Ayton, Jae Crowder, JaVale McGee) dołączył teraz Landry Shamet, a wcześniej był na niej także Elfrid Payton. Suns od kilku dni mają problem, którego nie mieli do czasu świątecznego meczu z Golden State Warriors.

Podobne problemy już wcześniej miały inne zespoły, dlatego władze ligi, aby zapobiec odwoływaniu spotkań z powodu braku minimalnego składu meczowego (8 graczy), pozwoliły zatrudniać na krótkich kontraktach graczy uzupełniających skład. Dlatego w miejsce niedostępnych graczy Suns, na krótkich 10-dniowych kontraktach pojawili się:

Paris Bass i MJ Walker dostali od trenera kilka pojedynczych minut i nie wyróżnili się niczym szczególnym, za równo w sensie pozytywnym jak i negatywnym. Emanuel Terry dostał klika szans meczowych (3 mecze, średnio 6 minut w meczu, 2,3 zbiórki, skuteczność rzutów 0/5), których, w ocenie sztabu trenerskiego, nie wykorzystał i został już zwolniony. W zespole pojawił się także Justin Jackson, skrzydłowy o wzroście 203 cm, który ubiegłej nocy spędził na parkiecie 8,5 minuty, w tym czasie zebrał dwie piłki, raz faulował i zaliczył jedną stratę. On będzie jeszcze miał swoją szansę.

W odróżnieniu od graczy wspomnianych powyżej, pod nieobecność wysokich graczy Suns, swoje okazje należycie wykorzystuje Bismack Biyombo, który pojawił się w zespole po przegranym meczu z Boston Celtics. W tym spotkaniu, Suns boleśnie doświadczyli braku wzrostu pod koszem, przegrywając większość zbiórek. Bismack, mimo tylko 203 cm wzrostu, ale za sprawą waleczności i dynamiki, w dwóch dotychczas rozegranych meczach zdobył średnio 13,5 punktów przy skuteczności 84% oraz dodatkowo 6 zbiórek i 2 asysty. Wnosi on dobrą zmianę dla grającego obecnie w pierwszym składzie Jalena Smitha, który rozwija skrzydła zdobywając w ostatnich pięciu meczach średnio 15,2 punktów, dodając solidną porcję zbiórek (9,4). W tej sytuacji, jasnym się staje, że Jalen Smith stanowił dobry wybór w drafcie 2020. Potrzebował jedynie minut meczowych by udowodnić swoją wartość. Gdyby mógł wcześniej występować w podobnym wymiarze czasowym, być może Suns nie odmówiliby mu przedłużenia umowy. W przepełnionym talentem składzie Suns jednak trudno o taki czas.

W dniu 4 stycznia, władze Suns poinformowały o zwolnieniu Chandlera Hutchinsona, który zatrudniony był w oparciu o umowę dwustronną. Jego miejsce w składzie uzupełni najprawdopodobniej jeden z nowych graczy zatrudnionych dotychczas na kontrakcie 10-dniowym.

Pierwsze wykluczenia zawodników z powodu objęcia ich protokołem Covid-19 miały miejsce 26 grudnia. Wówczas do domu wysłano Jae Crowdera i Elfrida Paytona. Następnie, 27 grudnia dołączyli do nich, główny szkoleniowiec Monty Williams oraz Deandre Ayton, 30 grudnia JaVale McGee, a 4 stycznia Landry Shamet. Od dnia pierwszych wykluczeń Słońca rozegrały 5 spotkań, w których odniosły 3 zwycięstwa i 2 porażki.

Go Suns!

Pozostałe