Co w harmonogramie piszczy
19.04.2021
Do końca sezonu pozostało 16 spotkań, a Phoenix Suns od dłuższego czasu okupują 2 pozycję w tabeli Konferencji Zachodniej, równocześnie mogąc cieszyć się drugim najlepszym bilansem w lidze. Suns wraz z 40 zwycięstwami i 16 porażkami ustępują jedynie Utah Jazz, którzy odnieśli o jedną porażkę mniej (42-15). W sobotę 17 kwietnia, Słońca niestety nie wykorzystały szansy by w statystyce porażek na dłużej pozostać w sytuacji remisowej z Jazz, gdy znając wynik ich meczu (15 porażka), odniosły sromotną porażkę z San Antonio Spurs (85-111). W obecnej chwili, znając terminarz ostatnich 16 spotkań sezonu, Monty Williams wraz z zespołem stają przed arcytrudnym zadaniem, którego celem nie jest objęcie pierwszej pozycji w konferencji, lecz raczej utrzymanie pozycji już w niej zajmowanej.
Kalendarz Suns jest jednym z najtrudniejszych, jeśli nie najtrudniejszym spośród zespołów NBA. Oto harmonogram:
- 19.04.2021 – Phoenix Suns – Milwaukee Bucks
- 21.04.2021 – Phoenix Suns – Philadelphia 76ers
- 22.04.2021 – Phoenix Suns – Boston Celtics
- 25.04.2021 – Phoenix Suns – Brooklyn Nets
- 26.04.2021 – Phoenix Suns – New York Knicks
- 28.04.2021 – Los Angeles Clippers – Phoenix Suns
- 30.04.2021 – Utah Jazz – Phoenix Suns
- 02.05.2021 – Phoenix Suns – Oklahoma City Thunder
- 04.05.2021 – Phoenix Suns – Cleveland Cavaliers
- 05.05.2021 – Phoenix Suns – Atlanta Hawks
- 07.05.2021 – New York Knicks – Phoenix Suns
- 09.05.2021 – Phoenix Suns – Los Angeles Lakers
- 11.05.2021 – Phoenix Suns – Golden State Warriors
- 13.05.2021 – Portland Trail Blazers – Phoenix Suns
- 15.05.2021 – Phoenix Suns – San Antonio Spurs
- 16.05.2021 – Phoenix Suns – San Antonio Spurs
W domu czy na wyjeździe
Suns mają do rozegrania jedynie 4 spotkania we własnej hali i aż 12 spotkań wyjazdowych. Jednak tutaj na uwagę zasługuje statystyczny fakt, dowodzący, że Słońca w obecnym sezonie lepiej spisują się w meczach wyjazdowych, w których legitymują się bilansem 17-7, wobec 23-9 w meczach we własnej hali. To może zadziałać na plus i oby zadziałało.
Klasa rywali
Przed Suns aż 11 z spotkań z zespołami z dorobkiem ponad 50%, a 5 z tych drużyn to ścisły top ligi z bilansem ponad 60% wygranych. Są to drużyny z pozycji 1-3 Konferencji Wschodniej oraz 1 i 3 Konferencji Zachodniej. Z tymi pięcioma rywalami Phoenix Suns zmierzą się już w ciągu najbliższych 12 dni. Pierwsze z tych spotkań odbędzie się już najbliższej nocy czasu polskiego, z Milwaukee Bucks, które początkuje najtrudniejszą w tym sezonie, pięcio-meczową serię wyjazdową Suns (z zespołami z pozycji 1-3 oraz 5-6 Konferencji Wschodniej, oprócz Bucks: 76ers, Celtics, Nets, Knicks). Po powrocie, Suns podejmują u siebie bezpośrednich sąsiadów z tabeli konferencji, Los Angeles Clippers i Utah Jazz.
Suns wygrali wcześniejsze spotkania z Bucks, 76ers, Celtics oraz Jazz, więc oprócz oczywistego celu, jakim jest walka o jak najlepszą pozycję przed playoffs, rywale będą żądni rewanżu za doznane wcześniej porażki. Inaczej ma się sprawa z Clippers, Nets oraz Knicks, gdzie Słońca nie odniosły wcześniej zwycięstwa (Clippers, Nets), bądź nie rozegrały w tym sezonie żadnego spotkania (Knicks).
W ciągu najbliższych 7 spotkań Suns zmierzą się zatem z najlepszymi zespołami obecnego sezonu NBA. Już te spotkania pokażą, w jakim miejscu znajduje się obecnie drużyna na tle czołówki ligi. Będą one także bardzo istotne z punktu widzenia budowy morale zespołu i jego pewności siebie przed fazą playoffs.
Pozostałe 9 spotkań to także starcia z wymagającymi rywalami, owszem, nie należącymi do ścisłej czołówki ligi, ale, z wyjątkiem jedynie Oklahoma City Thunder, walczącymi o istotne cele, np. o wyjście ze strefy play-in na gwarantowane pozycje playoffs (5-6), bądź wejście do tej strefy z niższych pozycji. Te mecze również nie będą łatwe.
O tyle trudniej
Nie tylko ilość spotkań wyjazdowych i jakość rywala sprawia, że harmonogram nie oszczędza zespołu Suns. Wśród pozostałych spotkań odnaleźć można aż 4 serie back-to-back, czyli spotkania dzień po dniu. W dotychczasowych 13 seriach back-to-back, Suns doznali połowy ze swoich obecnych 16 porażek, a ich bilans tych serii to 18-8. U schyłku sezonu serie tego typu należą do uciążliwych nawet w zwykłym nie-covidowym sezonie, a tym bardziej w tak intensywnym sezonie jak obecny. W ostatnich dniach i tygodniach, działacze klubów oraz sami zawodnicy zwracają uwagę i krytykują władze ligi, za zbytnie zagęszczenie spotkań w terminarzach, generujące ogromne zmęczenie oraz większą podatność na kontuzje.
Na ile porażek można sobie pozwolić
Wygrać należałoby wszystko co pozostało do wygrania – tak zapewne zakłada każdy kibic Suns. Jednak będąc realistą, Suns zapewne zanotują kilka porażek. Na ile porażek mogą sobie pozwolić aby mieć gwarancję gry w fazie playoffs, a na ile, aby zapewnić sobie udział w turnieju play-in?
Obecnie Suns mają na koncie 16 porażek. Szóstą pozycję w tabeli, ostatnią z gwarancją gry w playoffs, zajmuje obecnie zespół Portland Trail Blazers z 24 porażkami. Zatem założyć można, że na koniec sezonu, zespół zajmujący 6 pozycję będzie miał przynajmniej 24 porażki na koncie. Tym samym, oceniając na obecną chwilę, aby mieć gwarancję występu w playoffs, Suns mogą sobie pozwolić jedynie na 7 porażek. Oczywiście, zespoły z pozycji 5-8 doznają jakiś porażek, więc również na kilka porażek więcej Słońca będą mogły sobie wówczas pozwolić.
Z kolei 12 porażek dzieli Suns od San Antonio Spurs, które zajmuje obecnie 10 lokatę w tabeli, czyli ostatnie miejsce premiowane grą w turnieju play-in. Założyć więc można, że zespół z 10 pozycji na koniec sezonu będzie miał przynajmniej 28 porażek na koncie. Aby uniknąć sytuacji remisu i porównania bezpośrednich pojedynków, Suns mogą sobie pozwolić na 11 porażek, aby móc powalczyć o playoffs w turnieju play-in. Oczywiście, ekipy z pozycji 9-11 również doznają jakiś porażek, więc Suns będą o tyle bezpieczniejsi.
W tym miejscu należy zakończyć pesymistyczną retorykę i wykrzyczeć Go Suns!