Dwa dni, dwa mecze, wiele wydarzeń
25.03.2022
Terminarz ostatnich 10 spotkań sezonu regularnego dla Suns nie wyglądał kolorowo. Wynikało z niego, że Słońca, z bilansem 58-14 (na dzień 22 marca) zmierzą się m.in. z 7 z 10 najlepszych drużyn zachodu oraz z 76ers, czyli z dwójką ze wschodu. Rywale z zachodu zacięcie rywalizują o jak najkorzystniejsze rozstawienie w zbliżających się playoffach, a Suns potrzebują albo dwóch zwycięstw, albo porażek Grizzlies i Warriors aby zapewnić sobie pozycję nr 1 w Konferencji Zachodniej. Siedem z ostatnich 10 meczów rozegramy będąc gościem na arenach rywali, a jedynie trzy mecze w Footprint Center w Phoenix. Dodatkowo, lista nieobecności w składzie Suns była dosyć długa. Przyzwyczailiśmy się do nieobecności Kaminskiego oraz Sarica, ale obok ich nazwisk na liście kontuzjowanych figurowali także: Chris Paul (dłoń), Cameron Payne (choroba), Cameron Johnson (mięsień czworogłowy) i Jae Crowder (stopa). 23 marca gramliśmy pierwsze z 10 ostatnich spotkań sezonu, z Timberwolves na wyjeździe.
Zanim zagraliśmy z Minnesotą
Trzy dni wcześniej, Suns po niesamowitym meczu, w dogrywce zwyciężyli Kings w Sacramento. W tym meczu za 6 fauli straciliśmy Aytona, McGee i Bookera oraz Crowdera z powodu kontuzji stopy. Nie zagrali także Payne, Paul oraz Johnson. Zwycięstwo zawdzięczamy żelaznej obronie i nad wyraz wyrachowanemu rzutowi Bookera, który doprowadził do dogrywki, a w samej dogrywce trójce Shameta na 31 sekund do końca. To był wielki tryumf zespołowości, zwycięstwa nad presją oraz myśli trenerskiej Monty Williamsa.
Wniosek nasuwa się następujący: w przypadku graczy Phoenix Suns nie powinniśmy używać określenia „zmiennicy podstawowych graczy”, ponieważ ten mecz udowodnił, że każdy z ławki Suns posiada mentalność gracza podstawowej piątki. Ograniczeniem są jedynie minuty gry, których nie sposób ofiarować każdemu. Mamy kolejny w tym sezonie dowód na to, że tacy gracze jak Payne, Johnson, Byiombo, Craig, Holiday czy Shamet, gdy tylko otrzymają swoją szansę, to udowodnią, że także jako straterzy dźwignęliby ciężar gry.
Mistrzostwo dywizji bez gry
Już 22 marca, na dzień przed meczem z Timberwolves, gracze Suns mogli cieszyć się z mistrzostwa dywizji. To za sprawą przegranej Golden State Warriors, gdy przewaga Suns w tabeli urosła do poziomu nie do odrobienia dla Wojowników. To ósme w historii organizacji mistrzostwo dywizji i drugie rok po roku!
Słońca kończyły sezon na pierwszej pozycji Pacific Division w latach sezonach:
- 1980/1981
- 1992/1993
- 1994/1995
- 2004/2005
- 2005/2006
- 2006/2007
- 2020/2021
- 2021/2022
23 marca – Minnesota Timberwolves
Suns są zespołem najlepiej grającym w meczach wyjazdowych z całej stawki drużyn NBA. Tylko 6 porażek! W obecnym sezonie żadnej drużynie nie idzie tak dobrze w meczach we własnej hali jak Phoenix Suns w meczach wyjazdowych.
Na kilka godzin przed meczem z listy graczy kontuzjowanych znikają Jae Crowder i Cameron Payne.
Przeciwnik nie łatwy, 8-2 w ostatnich 10 meczach, w tym zwycięstwa nad Bucks, Heat czy Warriors. Jednak statystyki nie kłamią, a suma talentu w zespole Słońc powala na na kolana, toteż mimo klasy przeciwnika należało oczekiwać zwycięstwa. Po pierwszej połowie Suns mieli do odrobienia deficyt 13 punktów. W drugiej do roboty wzięli Ayton zdobywając 19 punktów, Booker – 22 punkty, Bridges – 11, Shamet – 19 i Payne – 8. Zadziała obrona, w kluczowych minutach nie brakło koncentracji i Suns wygrali trzecią kwartę różnicą 8 punktów, czwartą różnicą 14 i cały mecz 125-116.
W tym meczu Deandre Ayton ustanowił rekord kariery w postaci 35 punktów w meczu! Do tego dołożył 14 zbiórek i 3 asysty.
Devin Booker zdobył 28 punktów, dzięki czemu przekroczył sumę 11 000 punktów zdobytych w karierze. Booker stał się czwartym najmłodszym graczem w historii NBA, który zdobył 11 000 punktów! Przed nim byli tylko LeBron James, Kevin Durant i Kobe Bryant.
24 marca – Denver Nuggets
Kolejny trudny przeciwnik, 7-3 w ostatnich 10 meczach, z kandydatem do tytułu MVP Nikola Jokiciem w składzie. Czego jednak oczekiwać od zespołu Słońc, który wygrał 29 z 35 meczów wyjazdowych – tylko zwycięstwa. Tym bardziej, że potwierdziły się plotki amerykańskich mediów, że Chris Paul powróci do gry już w najbliższym meczu po pięciu tygodniach absencji z powodu kontuzji dłoni. Point God pojawił się na parkiecie na co najmniej trzy tygodnie przed oczekiwanym terminem powrotu. Po trzech wyrównanych kwartach meczu i czwartej w stylu, do którego Suns nas przyzwyczaili, odnieśliśmy zwycięstwo 140-130.
Była to 60-ta wygrana w sezonie, dzięki czemu Phoenix Suns zapewnili sobie zwycięstwo w tabeli Western Conference po raz trzeci w historii orgaznizacji! Poprzednio udało się to sezonach 1980/1981 oraz 2020/2021. Równocześnie Phoenix Suns zostali także numer 1 w NBA, co w przypadku dojścia do finałów NBA daje zespołowi przewagę własnego parkietu w każdej z rund playoffs.
Zdobywając 49 punktów, Devin Booker ustanowił w tym meczu swój punktowy rekord sezonu! Miało to miejsce 4 lata po pamiętnych 70 punktach w przegranym meczu z Boston Celitic 24 marca 2018 roku. Wówczas jednak zespół Suns legitymował się bilansem 19-55, a obecnie 60-14.
To nie koniec o Devinie w kontekście tego meczu. Dzięki 49 zdobytym punktom Devin Booker awansował na 6 pozycję listy strzelców wszechczasów Phoenix Suns z 11 054 punktami. Wyprzedził Amar’e Stoudemire, który miał ich na koncie 11 035.
Lista strzelców wszechczasów Phoenix Suns wygląda teraz następująco:
- Walter Davis – 15 666
- Alvan Adams – 13 910
- Kevin Johnson – 12 747
- Shawn Marion – 12 134
- Dick Van Arsdale – 12 060
- Devin Booker – 11 054
- Amar’e Stoudemire – 11 035
- Steve Nash – 10 712
- Paul Westphal – 9 564
- Larry Nance – 8 430
Przed obecnym sezonem Devin sklasyfikowany był na 9 pozycji tego zestawienia z 9 395 punktami. W przyszłym sezonie realną do osiągnięcia staje się pozycja numer 3.
W swoim powrocie po kontuzji, znakomity double-double zanotował Chris Paul. Zdobył 17 punktów i 13-krotnie asystował. 10 asyst dołożył także Devin Booker, a Mikal Bridges ugrał 22 punkty.
Kilka słów na zakończenie
W obecnym, już tak udanym sezonie regularnym, pozostało do rozegrania 8 spotkań. Drużynowe statystyki zespołu są imponujące. Słońca wygrały z każdą z drużyn przynajmniej jedno spotkanie. W przypadku Suns, taka sytuacja ma miejsce po raz pierwszy od sezonu 2006/2007. Obecnie Słońca plasują się w pierwszej trójce ligi pod względem ataku (2 pozycja) i obrony (3 pozycja) oraz na pierwszym miejscu tzw. net rating z wynikiem 8,4.
Zespół Phoenix Suns jako jedyny zespół w tym sezonie zanotował dwie dwucyfrowe serie zwycięstw (18 i 11), dodatkowo jedną serię 8 zwycięstw, a obecnie trwa seria 7 zwycięstw. Jest wielce prawdopodobne, że wkrótce będziemy świętować osiągnięcie najlepszego w historii Phoenix Suns wyniku sezonu regularnego. Dzielą nas od niego 3 zwycięstwa.
Go Suns!