Aktualności

Kibice zgromadzeni w Footprint Center obejrzeli dziś ciekawe widowisko o podwójnym smaczku. Oba smaczki wiązały się z potencjalnym zwycięstwem, a pierwszy z nich dotyczył „Beat L.A.” – od zawsze obecnego na arenie w Phoenix gdy mierzymy się z Lakers. Dla Jeziorowców, porażka urzeczywistniała najczarniejszy scenariusz, który niemal z każdym meczem w ostatnich tygodniach stawał się bardziej realny – brak występu w tegorocznych playoffach. Drugi smaczek to ustanowienie rekordu klubu pod względem ilości zwycięstw w sezonie.

Sorry Lakers, a Suns – mamy to!

Po wyrównanej pierwszej kwarcie (31-28 dla Lakers), w drugiej Suns złapali wiatr w żagle i zaczęli się rozpędzać. Wygrali ją różnicą 8 punktów i na przerwę schodzili już prowadząc. W trzeciej odsłonie Słońca znacznie przyśpieszyły mając w którymś momencie przewagę aż 26 punktów. Czwarta kwarta to wyjątkowy spokój w szeregach Suns i oddanie pola gry zmiennikom, którzy zakończyli mecz z przewagą 11 punktów (121-110).  Gracze Lakers byli w tym meczu wyjątkowo nieporadni, jakby sfrustrowani i niezmotywowani. Obraz ich gry nie zmienił się nawet w sytuacji gdy dowiedzieli się, że bezpośredni rywal, z którym toczą walkę o playoffs, San Antonio Spurs, wygrał swe spotkanie, więc tylko zwycięstwo Lakers mogło sprawić, że pozostaliby w grze o fazę posezonową. Suns pozbawili Lakers szansy na baraże o playoffs.

Wspaniale być świadkiem historycznego dzieła graczy Suns pod wodzą Monty Williamsa. 63 zwycięstwa, a może być jeszcze więcej, to największa liczba zwycięstw w historii Phoenix Suns. Obecny sezon będzie pierwszym w historii, w którym liczba porażek zespołu nie przekroczy 20! Pamiętać też trzeba o fakcie, że 3 lata temu, 4 lata temu, i 5, i 6 lat temu, pod względem ilości zwycięstw plasowaliśmy się na pozycjach 27-30 w całej lidze. W tym sezonie osiągnęliśmy szczyt!

Dotychczas najlepszymi sezonami w historii były kampanie z lat 1992/1993 oraz 2004/2005 z bilansem 62-20.

Rekordowe sezony Phoenix Suns:

• 1992/1993 – bilans 62-20,
• 2004/2005 – bilans 62-20,
• 2006/2007 – bilans 61-21,
• 1994/1995 – bilans 59-23,
• 1980/1981 – bilans 57-25,
• 1993/1994 – bilans 56-26,
• 1997/1998 – bilans 56-26,
• 1979/1980 – bilans 55-27,
• 1988/1989 – bilans 55-27,
• 1990/1991 – bilans 55-27,
• 2007/2008 – bilans 55-27.

Każdy z graczy Suns, trener Monty, architekt składu zespołu James Jones, asystenci i wielu innych członków sztabu ma swój wkład w tegoroczny sukces zespołu. Jednak, sprowadzenie do drużyny Chrisa Paula scementowało grupę zawodników jako dobrze funkcjonujący kolektyw. Ciekawy jest fakt, że Chris Paul współtworzył rekordowe bilanse drużyn, w których występował wcześniej:

• w sezonie 2007/2008 – rekord New Orleans Hornets – 56-26,
• w sezonie 2013/2014 – rekord Los Angeles Clippers – 57-25,
• w sezonie 2017/2018 – rekord Houston Rockets – 65-17.

Przed Suns jeszcze 3 mecze. Wyjazdowe z Clippers oraz Jazz oraz ostatni mecz sezonu, we własnej hali z Kings. Suns nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa, do ilu zwycięstw uda się wyśrubować rekord? Zobaczymy!

Najważniejsze przed nami, playoffy. W pierwszej rundzie Suns zmierzą się z jedną z następujących drużyn: San Antonio Spurs, New Orleans Pelicans, Los Angeles Clippers, Minnesota Timberwolves lub Denver Nuggets.

Go Suns!